Twoje dłonie splecione z moimi, twój oddech na mojej skórze, grzeszne myśli szeptane do ucha, język bezwstydny tańczący na mojej szyi.... wilgotny i chciwy. Dotyk naszych ust, delikatny, zmysłowy z każda chwilą bardziej gwałtowny i agresywny,twoje oczy!.. władcze i rozpalone.... i znów jestem w krainie marzeń ,a moje usta wyschnięte z braku pocałunków.... ciało rozpalone umiera....
|