Spotkałam go dwa lata temu , na wakacjach u kuzynki ,byłam nowinką w jego świcie. Powoli zaczęło się rozkręcać ,jeździliśmy razem na rowery , spędzaliśmy ze sobą wieczory , jak przystało na nastolatków wygłupialiśmy się razem , z naszej strony nie wyglądało na to żebyśmy się w sobie zakochiwali , ale ludzie widzieli coś innego ,to co oni by chcieli widzieć.Pamiętam pokłóciłeś się z A z mojej winy bo mi słodziłeś ,a jej nie ,ale wakacje się skończyły i kontakt się urwał .Pieprzona wakacyjna miłości, która się nam aktywuje co rok wiesz?I ty to możesz potwierdzić , bo co wakacje coś po między nami jest ale z ich końcem udajemy że się nie znamy.Boli ,ale po paru tygodniach przestaje ,ja mam swoje życie ,a ty swoje.
|