Ludzie znów, kur wa, cze goś chcą ode mnie,
Sprawę, in te res, pre ten sje znów mają pew nie.
Nie poz wolą wysłuchać do końca piosen ki,
Wiel kie dla was wszys tkich, kur wa, dzięki.
Ese mes prze rywa mój ulu biony utwór
Cze go, kur wa, chce ko lej ny potwór?
Chce wysłuchać piosen ki w spo koju,
Więc nie prze rywaj mi głupi gno ju.
Idę przed siebie, słuchaw ki na uszach
Ziom dzwo ni, za raz um rze w ka tuszach.
Po winienem być nas ta wiony po zytyw nie,
Oaza spo koju, kur wa, to mo je dru gie imię.
Może so bie zag ram, dla us po koje nia ducha
Kur wa! Dzwo nek te lefo nu do biega mi do ucha.
Nie wyt rzy mam, pier do le to, te lefon wyłączam
Od tych wkur wiających ludzi się już odłączam
|