chodź, usiądź obok. wiesz, wcale nie musimy się pieprzyć. po prostu wypij ze mną kolejną butelkę taniego wina i wypal kolejnego papierosa. tylko daj mi się dotknąć raz na jakiś czas. czasem mnie przytul, a ja czasem pocałuje cie śmiejąc się z ludzi który patrzą na nas jak na wariatów, bo siedzimy pijani na dachu 16 piętra. zresztą, wiesz co, to nieważne. chodź się pieprzyć. / md.
|