leżąc na zimnych kafelkach w łazience z nożem w dłoni, rozważam wszystkie opcje. płacząc, przyciskam ręce do uszu, by nie słyszeć wyzwisk zza drzwi. mam dosyć takiego życia. życia wśród ludzi, którzy mnie nienawidzą. chcę uciec, odejść na zawsze. zostawić wszystko i wszystkich. chcę być sama. bez obawy, że za chwilę znów rozpocznie się to samo.
|