Ma w sobie coś, co ewidentnie sprawia, że chcę być w Jego ramionach. Patrzę w Jego oczy i widzę w nich kawałek nieba, czegoś cudownego, nigdy dotąd nieodgadniętego, widzę swoje odbicie, lecz jest zamazane, widoczne jak przez mgłę.. Co to oznacza? Czy kolejny facet, którego byłabym w stanie pokochać jest dla mnie niedostępny, zakazany? Czy zostanie On mi zabroniony jak ten poprzedni? Boję się, że nie wystarczy mi sił, by zapomnieć, by przeżywać to jeszcze raz. / nieracjonalnie
|