Jego oczy - były jedynymi, w które chciałam patrzeć. Jego śnieżnobiały uśmiech - uwielbiałam świadomość, że to dzięki mnie gości na twarzy. Jego ramiona - to one miały być dla mnie ochroną i w nie miałam wtulać się wieczorami, również wtedy kiedy było mi w życiu źle. Jego usta - miały być dla mnie i tylko dla mnie już do końca życia. Jego dłonie - to one miały prowadzić mnie już zawsze.. / samowystarczalna
|