cóż, tyle lat wspaniałej przyjaźni runęło od tak, spoko. minął już niecały rok, od kiedy wszystko się spieprzyło. nie mogę powiedzieć, że się z tym pogodziłam, bo nadal pamiętam. puszczając piosenkę Grubsona powracają wspomnienia i rozpierdala wnętrze. i mimo wszystko, gdyby teraz chciała abym wróciła, nie zrobiłabym tego. bo to zupełnie inna osoba, którą znałam kiedyś. to nie ta sama moja dawna przyjaciółka, teraz nie potrafiłabym się z nią dogadać. widocznie tak miało być, tak miało się stać i muszę się z tym pogodzić. ta cała sytuacja wiele mnie nauczyła. ja sama też już nie jestem tą samą osobą. ale trzymam się.
|