Panowała błoga cisza. Szminka na jego kołnierzu i nasze perfumy wylane na pościeli. Splecione dłonie, poplątane myśli i w tym samym rytmie bijące serca, które nieubłaganie odmierzały nasz czas. Przegrywaliśmy z każdą, kolejną minutą. Razem...
|