A może jestem tylko jakimś pieprzonym planem awaryjnym. Może po prostu zawsze będę, ale tylko wtedy, gdy coś będzie nie tak. Jestem tą drugą, bo przecież chciałam być tą pierwszą. Chciałam być zawsze i poniekąd jestem, ale nie tak, jak chciałam. Miałeś zawsze być obok, miałeś zawsze móc być blisko mnie. Owszem, jesteś. Tylko nie zawsze. Liczyłam na coś więcej, więc dostałam mniej. Chciałam budzić się co rano i czuć Twój oddech na swim policzku. Chciałam czuć Twój dotyk, ciepło i bliskość już zawsze./zpw
|