co pare minut ciche wibracje, usmiech i pewnie jedym zdaniem bylabym w stanie to wszystko naprawic. gdybym byla tylko troche inna, gdybym jak zawsze nie stawiala siebie na pierwszym miejscu. nienawidze niepewnosci, nienawidze mysli ze nic sie nie zmienilo, ze kolejny raz bedzie dobrze, dopoki cos nie stanie miedzy nami. nie boje sie walczyc cholernie boje sie znowu go stracic..
|