Część 2. Zaproponowałam Ci byśmy do siebie wrócili, powiedziałeś, że jak będziemy wracać podejmiesz decyzję. Wracając, powiedziałeś, że wolisz mnie zranić raz i zostawić mnie samą na zawsze, niżeli ranić cały czas będąc ze mną, a wiesz, że mnie zranisz. Poczułam jak się rozsypuję, jak mi pęka serce i jak każda część mojego ciała obumiera. Prosiłam byś mnie nie zostawiał samej, byś był przy mnie. Prosiłeś mnie jeszcze o dwie rzeczy, mówiłeś, że jeśli Ci ich nie obiecam nie puścisz mnie do domu. Prosiłeś o to bym, ja nigdy nie dała się nikomu zranić i wykorzystać w żaden sposób, i żebym sobie nic nie zrobiła. Po czym całując mnie ostatni raz mocno w czoło, pobiegłeś przed siebie, zostawiając mnie samą, szlochającą przy domu sąsiadów..
|