przy wygłupach zabrałam mu łańcuszek z którym się nigdy nie rozstawał . - ej mała mój łańcuszek poproszę . - powiedział . gdy usłyszała m te jego słowa zrobiłam się czerwona jak burak , ciśnienie mi wzrastało z każda sekundą która upływała tak szybko . - niee - powiedziałam , po kilku minutowej kłótni on powiedział : - ei dobra mam pomysł , możesz go zatrzymać ale coś za coś . - powiedział , tysiące myśli mi przez głowę przeszło . - co masz na myśli ? - spytałam z przerażeniem w oczach - buziii . .;d powiedział , i momentalnie znalazł się blisko mnie , wpatrywałam się w jego zielone oczy , nie widziałam w nich nic prócz miłości która biła z jego paczałek . ;d cz. 2 / lolus12161
|