Mówił ze nie lubi jej łez a lubi jej uśmiech. Lecz nie zdawał sobie sprawy że to przez niego pojawiały się łzy a uśmiech znikał z twarzy. Zawsze powtarzał jej: uśmiechnij się bo wiesz jak to lubie. Nie ma nic na zawołanie na to trzeba zasłużyć zawsze odpowiadała tak w myślach z nadzieją ze kiedyś to usłyszy. | mam_w_glowie_pstroo
|