Znali się z widzenia. On jej się zawsze najbardziej podobał ale nigdy jej nie zalezało. Mijali się dzień w dzień na korytarzu i zawsze mieli o sobie złe zdanie. Lecz po bardzo długim okresie czasu zaczeli na siebie wpadać a to było tak.: On spieszył się bo jak zawsze miał urwanie głowy z 1 w dzienniku i niechcąco wpadł na nią. Wtedy pierwszy raz spojżeli sobie w oczy gdy on pomagał jej podnosić kartki dla nauczyciela. Ona zdobyła jego numer i tak się zaczeła ich znajomosć. Napisała pierwsza do niego i z dnia na dzień pisali coraz więcej. Potem pojawiały się spotkania ktore trwały pare godzin. Wygłupiali sie i rozmawiali, było wszystko w porządku gdy ona coś do niego poczuła wiecej. On to zaczoł zauważać bo ten uśmiech na twarzy mówił wszystko za siebie. Ona nigdy nie wiedziała czy on wykorzystuje sytuacjię i jest od tak sobie taki dla niej czy po prostu on do niej też coś poczuł. Wszystko z jego strony zaczeło się zwiększać a najbardziej zaufanie które było bardzo ważne. | m_w_g_p
|