Siedziałam z mamą oglądałam jakąś komedie. Zadowolona od ucha do ucha. Przyszedł sms od Ciebie : " Skarbie już wyjeżdżam" . Uśmiech znikł i z ust, miałam w oczach łzy. Wyszłam na podwórko żeby nikt nie widział że płacze. Akurat przejeżdżałeś. Poszłam do siebie do pokoju. Płakałam jak małe dziecko. Pisaliśmy do momentu aż przejechałeś granice. Miałeś się odezwać następnego dnia. Cisza. Napisałeś coś po 1 rano że właśnie dojechaliście i że idziesz spać.
|