Coś złego dzieje się z ludźmi i coraz bardziej odczuwam to z dnia na dzień. Nie cieszymy się z tego, co mamy - cieszymy się z tego, czego inni nie mają. Nie potrafimy znieść tego, że ktoś może mieć coś lepszego, robić coś bardziej wartościowego, mieć ciekawsze życie.
Wraz z wiekiem zaczynamy rozumieć, że 90% znajomości jest dla nas destrukcyjne. Nie potrafimy powiedzieć co nas boli - nawet najbliższym. Tracimy ich, zrywamy kontakt, nie potrafimy rozmawiać.
Większość z nas nie wierzy w miłość, przyjaźń i wszelkie dobro, tylko dlatego, że nie chce im się sięgać głębiej i lepiej przyjąć postawę obronną, odrzucając to, co piękne. Poddajemy się w kluczowych momentach, nie podejmujemy się realizacji pragnień i marzeń. Nie dążymy do tego, co daje nam szczęście.
Zgadzamy się ze wszystkim, co mamy, kłamiemy, oszukujemy, działamy wbrew sobie.
A u mnie w porządku, tylko świat i ludzie wokół jacyś inni.
|