te wszystkie rozstania nie musiały kończyć się bezsennością,otulaniem kołdrą,gdy drżało całe ciało i przygryzaniem wargi,by milczeć,nie krzyczeć z bólu. nieporozumienia nie musiały oznaczać zerwanych znajomości. nie powinny popłynąć łzy w tak wielu momentach,kiedy wystarczyło odwrócić się, nie dyskutować. ścieraliśmy sobie serca,upadając. zapominaliśmy,że potknięcie nie musi mieć następstwa w upadku./definicjamiloscii
|