Gimnazjum
Czy mogę nazwać go najlepszym okresem w życiu ? Zdecydowanie tak! To w nim są te największe wybryki. Największe problemy. Najsilniejsze więzi.
Najgorsi nauczyciele, których tak bardzo kochamy, kiedy musimy się z nimi rozstać.
Te głupie dzienniki, które tysiąc razy mieliśmy ochotę wyrzucić przez okno lub spalić.
Wymyślane bóle brzucha i głowy, byleby tylko nie pisać klasówki. Podrabiane zwolnienia i usprawiedliwienia, wagary, które dawały adrenaline .
|