czasami jest tak źle, że nie masz siły na dosłownie nic. siedzisz z podkulonymi nogami, spuszczoną głową na kolanach i cicho łkasz. starasz się żeby nikt cię nie usłyszał, żeby nikt nie zobaczył twoich łez, nie dostrzegł tego, że sobie nie radzisz. następnego dnia, ocierasz łzy, przemywasz twarz, i idziesz przez życie, dając ludziom złudne nadzieje, że jest dobrze. nie chcesz okazywać słabości, ale doskonale wiesz, że pewnego dnia nie wytrzymasz i po prostu wyjdziesz i już nigdy więcej nie wrócisz..
|