Znów niebo ciemne, ciężkie ramiona, nic mi się nie chcę. Jestem sama, stoję w centrum burzy. Czekam na znak jak odgonić te chmury. Telefon milczy, bo znów skłamałam, miałam wyjść na chwilę, a wróciłam nad ranem. I znowu krzyczałam, nawet nie wiem kim jestem, kiedy myślę o tym przechodzą mnie dreszcze. Konsekwentnie niszczę niewidzialny most, już nie przejdę po nim - ja spadam na dno. ♥
|