Jestem zbyt słaba, żeby żyć
I zbyt silna, żeby umierać
Pozostało mi tylko cierpienie
Bo ludzie, a raczej zwierzęta,
Które upodobniły się do ludzi
Zabrały mi całą radość mego życia
Zniszczyli moją młodość
O Boże, gdyby inni znali mój ból
Schowany pod wymuszonym uśmiechem
Lecz w mych cierpieniach jestem samotna
Nie mam nikogo, kto by mi pomógł
I nikt mi pomóc nie umie
Czuję, że umieram, umieram w samotności.
|