2. tego pierdolonego świata za mnie nie pozbiera. Takie jak ja muszą sobie radzić. Kolejny buszek, dym w płuca. W tle smętna muzyka leciała, coś słabo wtedy grali. Dopiero zaczęłam odmulać, spałam pół dnia. Bar był prawie pusty. Nic dziwnego, o tej porze miasto śpi. Zrobiło mi się niedobrze, wyewakuowałam się do łazienki. Wchodząc zobaczyłam krew. 'To nie nowość' - pomyślałam - 'pewnie znów jakaś dziewica zostawiła tu swoją cnotę'. Ale szłam dalej, krwi coraz więcej i ten jęk. Otworzyłam drzwi do pierwszego kibla - nic. Do drugiego - nic. Ten jęk jest gdzieś dalej. Do ostatniego - BINGO. Dziewczyna góra 16 lat. podcięte żyły, obok nóż, fajki i ten napis z krwi : 'KOCHAŁAM CIĘ'. Pomyślałam: 'O kurwa, bo nie wytrzymam! Ile jeszcze młodych panienek tak skończy?'. Wzięłam ją za fraki, przeciągnęłam pod okno, otworzyłam je. Zimną wodą obmyłam jej twarz. Zerwałam kawałek ramienia jej bluzki i ucisnęłam żyły. Cholera no, dziewczyna zaczęła tracić przytomność. Otworzyłam drzwi, zaczęłam
|