Zdradził mnie. I to na moich oczach. Z tym swoim chamskim uśmieszkiem podszedł do pierwszej lepszej plastikowej panny i zaczął się z nią obściskiwać. Pobiegłam do domu. Nie chciałam żyć. Następnego dnia próbował się tłumaczyć, że był pijany, że nie chciał. Wiedziałam, że kłamał. Nie upijał się gdy wychodził ze mną. Zrobił to specjalnie. Chciał mnie zranić. To koniec.. / G.
|