Idąc przez las, łzy napływały jej do oczu. Robiło się ciemno. Ona jednak nie zamierzała iść do domu. Usiadła pod drzewem. Z kieszeni wyciągnęła żyletkę. Długo zastanawiała się czy warto. Do głowy przychodziły jej różne myśli. Myślała o rodzinie. Myślała o chorej babci, która by tego nie przeżyło wiedząc, że jej najlepsza wnuczka popełniła samobójstwo. Myślała o przyjacielach. Myślała o nim.. Wtedy rozpłakała się jeszcze mocniej. Przypomniała jej się ich kłótnia. Stwierdziła, że życie nie ma sensu. Jednym ruchem podcięła sobie żyły. Nikt nie zdołał jej już pomóc. Umarła..
|