Przykro mi z tego powodu, że chłopak, z którym kiedyś kręciłam był całkiem inny niż jest teraz...lansuje się czym się tylko da... po szkolnym korytarzu wozi się jak nikt inny, nie stać go nawet na zwykłe "cześć"...a kiedyś mówił że nigdy o mnie nie zapomni i nawet jeżeli coś złego się stanie będę mogła z nim porozmawiać...dlaczego sława tak źle wpływa na psychikę niektórych ludzi...do dziś zadaje sobie te samo pytanie "dlaczego właśnie on" szkoda go...kiedyś był na prawdę sympatycznym chłopakiem a teraz mogę nazwać go tylko skurwysynem i ciotą bez uczuć.
|