A kiedyś.. kiedyś odpierdole sie tak, że aż ci szczęka opadnie, założe ciuszki, które zawsze ci sie podobały, popsikam perfumami, które wielbiłeś i pomaluje usta błyszczykiem, który smak uwielbiałeś.. pójde i znajde cie.. podejde do ciebie, usiąde seksownie na kolanach, ale nie pozwole ci sie dotknąć, musne twoje usta swoimi, powoli przesune je do ucha i wykrzycze żebyś WYPIERDALAŁ Z MOJEGO ŻYCIA.!. wstane i podejde do pierwszego lepszego, na twoich oczach sie z nim przeliże, wezme go za ręke i pójdziemy a ty na to wszytko oszołomiony bedziesz patrzył.. bedzie ci miło co? zajebiście miło..
|