Byliśmy od kilku dni razem. Zgadaliśmy się coś o Twoim powrocie do Polski. Powiedziałeś że wrócisz na początku drugiego tygodnia ferii . Było trochę inaczej . Zrobiłeś mi niespodziankę wróciłeś w pierwszym tygodniu ferii . Tego dnia miałam dyżur w wolontariacie, minął jakiś czas od mojego powrotu. Zadzwoniłeś powiedziałeś żebym wyszła na ulice że stoisz pod moim domem. Byłam w szoku. Wybiegłam z domu. Kurtkę wzięłam w rękę. Przytuliłam się mocno do Ciebie . " Cześć Kochanie. Niespodzianka się udała? I zaraz jeszcze oberwiesz" - powiedział . W lekkim szoku powiedziałam " Tak Kotku udała się. Za co oberwę. ?" - " Wiesz do czego służy kurtka? Chcesz być chora.! " - " Ok kotku już nakładam nie krzycz " . Wróciłam do domu coś ok. 3 nad ranem .
|