Chcieliśmy spróbować od nowa ale nam nie wychodziło. Nie miałam do Ciebie zaufania , nie umiałam powiedzieć o Tobie nic miłego. Częste kótnie wyzwiska. Rozstanie i kolejny powrót do siebie . To było w grudniu jak postnowiliśmy do siebie wrócić . Święta jakoś przeszły ja w Polsce Ty w Londynie. Ale miałeś wrócić na sylwka. Nie wróciłeś. Pokłóciliśmy się wtedy tak cholernie że nie poszłam na imprezę . Zostałam w domu. Następnego dnia zadzwoniłeś przeprosiłeś. Po dwóch tygodniach wróciliśmy do siebie. Po raz kolejny . Niby bez sensu ale stwierdziliśmy że musimy spróbować.
|