Boję się tylko, że to wszystko wkrótce minie, pryśnie jak bańka mydlana. i przytłoczy nas szara rzeczywistość, której nie podołamy. Bo teraz to jest jak sen. Przezajebisty film wyświetlający obrazy z naszego życia. I po prostu boję się, tak kurewsko obawiam, że za chwilę zobaczymy napisy końcowe i nic nam z tego nie zostanie. /amnestia
|