Drugi Dzień Ojca bez ojca. Drugi raz w ciągu sześciu dni zmuszę się do płakania. Dopiero po tym trochę mi ulży... Ale nie przez śmierć taty. Z tym już dawno się pogodziłam, przynajmniej tak mi się wydaje. Pogodzić się nie mogę z codziennością, w której brakuje kogoś ważnego..
|