Niektóre osoby, szczególnie te, które widzi się raz na tydzień, sprawiają, że zapomina się o wszystkich problemach życia codziennego, trudnych sprawach zaprzątających głowę i bólu wewnętrznym, psychicznym. To nic, że mam teraz podrapaną rękę i obie nogi oraz na razie nie będę mogła założyć nowej sukienki. Warto było się poświęcić, nawet w deszcz bym chciała jeszcze raz tego doświadczyć. A poza żartami, poczuciem humoru nas obojga i paroma wyprowadzającymi z równowagi elementami tamtej półgodzinnej chwili zapamiętam "krótkie" otarcie, dotknięcie naszych lewych dłoni, które zapewne nic nie znaczyło oraz jego uprzejmość, tylko nie wiem czy względem mnie, czy wszystkich, jeśli już...Ale niczego to przecież nie zmienia. Lubię życzliwych ludzi..
|