3. Tutaj nie wygra, ten kto nie zagra,
skurwysyny, narkomani walą na klatkach po kablach.
My wychowani na ulicznych patentach,
większość typów tu się buja na nie swoich dokumentach.
Tutaj dzieciaki spędzają czas pod sklepem,
ciągle spekulują, żeby w końcu było lepiej.
Na klatkach CHWDP wrzucone czarną farbą,
tu każdy jest farciarzem dopóki go nie zgarną.
Praca na czarno, ciężko jest zarobić,
nie jeden ziomek stąd wyjechał by stanąć na nogi.
Na tych osiedlach wszystko pachnie szwindlem,
z okien słychać Dixonów, SSDI i 3Y.
To psy ruszają w pościg,
a łzy na które patrzysz, to nie są łzy radości.
Otwierasz oczy i czujesz życia ucisk,
wychodząc z domu nie wiesz, czy w ogóle wrócisz.
|