Mieli zaproszenie na imprezę ,ale ona była chora , a on nie chciał pójść tam bez niej . Po jej namowach jednak uległ . Jeszcze przed wyjściem zapytał czy jest pewna , ale ona z nieugiętością stwierdziła ,ze tak . Późnym wieczorem siedziała na parapecie , padał deszcz , czuł ogarniający ją smutek ,że siedzi sama w sobotni wieczór w domu, ale przecież sama kazała mu iść. Pomyślała ,że skoro nie może z nim być to przynajmniej napisze i zapyta jak tam . Nie odpisywał , położyła się na łóżku , zamknęła oczy i wcisnęła słuchawki w uszy . Nagle poczuła wibrację telefonu, to on ' wyjmij te słuchawki kotek :) '. otworzyła oczy a on siedział obok niej i powiedział 'bez ciebie to nie to samo'.
|