I nadszedł ten cholerny dzień 4 luty. Twój wyjazd tak cholernie źle się czułam, płakałam pół dnia. Nie mogłam się z tym pogodzić. Jak tylko dojechałeś zadzwoniłeś powiedziałeś że damy rade jakoś wytrzymamy . Na początku jakoś leciało było ciężko ale dawaliśmy sobie rade. Miało być 3 miesiące ale później się okazało że nie było Cię przez pół roku. Ale wytrzymaliśmy.! Daliśmy sobie z tym rade...
|