Uwielbiałam, kiedy po każdej kłótni między nami, przychodził do mnie, siadał na łóżku, opierał łokcie o kolana i siedział chwilę w ciszy, po czym spoglądając na mnie mówił, ` ale będzie dobrze misiek, nie?`. Podchodził do mnie i przytulał się, a później sto razy powtarzał jak mu przykro i że przeprasza. Zawsze mu wybaczałam. Wystarczyło, że spojrzał na mnie tymi zielonymi kryształkami./stop_the_clocks
|