2. To jest skurwysynu napad, nie spocznę aż nie skonasz.
Przeklniesz dzień, w którym Pan Smith, poznał Pana Wessona.
Ten mikrofon jest jak broń, A scena nas docenia
w naszych wersach żaden pies, nie znajdzie pocieszenia.
Pierdolimy tani styl, przeterminowane teksty
i tak się jakoś składa, wbijam w pakt o nieagresji.
Załóż sobie kamizelkę, nie przestrzegamy prawa,
masz tu pierdolone pole bitwy, a nie plac zabaw.
I jedno wiem na pewno, dla twoich starych ziomuś to posiadamy
gadkę rodem z trybun stadionów
Tego nie da się zważyć i podzielić na gramy
to ten towar, który codziennie w miasto rzucamy
Mam się dobrze chłopaku, chcesz pogadać o pudle?
Jestem taki jak ty - pięciogwiazdkowy skurwiel.
Zamów sobie nekrolog, przysypiemy cię ziemią.
Hifi, Chada, człowieku, moi ludzie są ze mną.
|