Był początek października. Wróciłeś do Polski. Poznaliśmy się bardziej gdy pomagałam Twojemu bratu w nauce. Pamiętam jak zawsze kłóciliśmy się o kompa bo był potrzebny do sprawdzenia jakiś info a Ty w tym czasie grałeś. Twoja odpowiedź zawsze dla mnie to było : " 20 min. i kompa macie dla siebie. Tak potrafiły mijać 2-3 godziny aż do momentu gdy mówiłam : " Już muszę wracać do domu bo i tak nic tu teraz nie zdziałamy" . A Ty w mgnieniu oka zamykałeś Metina i z uśmiechem na twarzy : " No mówiłem że 20 min i kompa macie na wyłączność". Gdy zawsze bałam się wracać bo było już dość późno zawsze znalazłeś wymówkę żebyś to właśnie Ty odprowadził mnie do domu, a nie Twój brat. Pamiętam jedną z wymówek , która padała najczęściej : " to ja Monike odprowadze a Przemek niech to tam przepisuje co tam trzeba."
|