to kolejny raz kiedy wrcam do domu z poczuciem ogarniającej pustki, kiedy ze smutkiem stwierdzam, że chcę Go, kiedy dochodzi do mnie, że na prawdę mi na Nim zależy i z tym poczuciem bezradności, bo On milczy...i mogę sobie wmawiać, że mam to gdzieś, mogę obiecywać sobie, że oleje to, że przestanie mi zależeć, ale kiedy tylko dorwie mnie chwilka samotności to jest pierwszą osobą o której myślę, a kiedy mi ciężko jedyną do której chciałbym sie przytulić....mało tego...wiem, że Ty mycho moja masz tak samo:** choć próbujesz mi i przede wszsystkim sobie wmówić, że masz to gdzieś, ja wiem jak jest..mam tak samo:** ale mamy to szczęście, że mamy siebie! :*** damy rady:)):*
|