Cholernie boję się tego, że któregoś razu w opłakanym stanie do niego zadzwonię i z łamiącym głosem wykrzyczę to jak bardzo jest ważny, jak bardzo go kocham. A on ? Nie powie że też mnie kocha, nie przejmie się moim żenującym stanem jak dawniej, po prostu to oleje. | ejjzluzujsie
|