No i siedze sobie tutaj. Mysli przychodza i nie chca juz odejsc.
Co sie stalo z toba i ze mna. Bylo tak wspaniale, prosto ale wspaniale.
Byles jedynym na ktorego patrzylam, ktorego chcialam. Ja bylam tym dla ciebie.
A teraz?
Widze jak patrzysz sie na mnie, jak w twoim wzroku jest to, co dawniej tak w tobie kochalam.
Widze ze nadal jestes tym samym chlopakiem.
Wiec co zmienilo sie we mnie? Dlaczego juz nie moge powiedziec ze cie kocham?
Dlaczego widze jak cierpisz przeze mnie.
Najorsze jest, ze jestem egoistyczna. Ze ja z toba juz chyba zakonczylam, ale tobie nie daje sie oderwac ode mnie, caly czas cie trzymam, bo nie moge sie na to patrzyc jak rozmawiasz z innymi.
Wiem ze ich nie kochasz. Ale wiem takze, ze moze za jakis czas moglbys. / forrester_
|