W mych snach leżałam sobie na plaży. Miałam zamknięte oczy i marzyłam. Marzyłam o tym, aby kochać Cię do końca swych dni, aby być z Tobą dopóki nie umrę. Marzyłam abyśmy byli razem zawsze. Można byłoby rzec, że bujałam w obłokach. W głowie powstawały coraz piękniejsze obrazy naszych wspólnych dni. Czułam się niesamowicie... Po chwili gdy otworzyłam oczy i spojrzałam w lewą stronę, ujrzałam Ciebie. Nagle zdałam sobie sprawę z tego, że moje bujanie w obłokach to tak naprawdę rzeczywistość.
|