31 CZĘŚĆ Siedzieliśmy na jego łóżku i przytulaliśmy się . Teraz naprawdę rozumiem Wan .Opowiadał mi o swojej rodzinie a ja o mojej . Jego rodzice wydawali się być bardzo fajni.
-Wiesz przyjadą tu za tydzień na weekend więc ich poznasz. Opowiadałem im o tobie trochę
-Fajnie.
-Ej pamiętasz jak ostatnio zadzwonił ci telefon i jakoś dziwnie się zachowywwałaś ?
-Emm..
-Proszę cię powiedz mi o co chodziło i kto to był.
-To nie twoja sprawa.
-Nie , nie moja teraz to jest nasza sprawa.
-Ja nie chce cię narażać.
-Zrozum ja się o ciebie martwię prosze powiedz mi.
|