-No słuchaj ja już chce odejść a on złapał mnie za rękę i pocałował tak jak kiedyś pytam się go co robi a on, że dłużej nie może bezemnie żyć i , że jestem sensem jego życia istnienia . -Ja się na niego patrzę co mu odbiło-myślę sobie* a on zaczął mnie Przepraszać za wszystko i, że zrozumie jeśli będe chciała teraz odejść bo wie, że wszystko zjebał . Ale cały czas ma nadzieję a potem to się obudziłam..
|