Ile razy bede musiala sie jeszcze sparzyc, zeby dotarlo do mnie, ze moje miejsce jest tylko jedno? Ktos kiedys powiedzial, ze kocha sie tylko raz. Moja intuicja mowi mi co mam robic. Z drugiej strony ustawiaja sie w kolejce : lęki, obawy, otwieraja sie stare rany. Nie jestem pewna czy warto cofac sie wstecz i rezygnowac z tego co mam dzis. Doceniam to, co jest dla mnie robione, doceniam czas mi poswiecany,to co teraz mam... ale ( nigdy nie uzywamy slowa 'ale' kiedy wszystko jest dobrze, prawda ? ) nie jestem pewna, czy to wstarczy
|