Nie mam piętnastu lat, brat, żeby się bawić w chuligana nie śmieję się, gdy przyjaciela dopada dramat
nie bawi mnie ta doba, którą zniszczył ktoś przez słowa nie boję się prawdy, przed prawdą się nie chowam mogę zagwarantować, jestem zwykłym graczem nie mam matury, ale mam przyjaciół i dobra pracę nie kozaczę raczej, gdy pies na dzielnicy choć odkąd pamiętam nienawidzę tej policji wiem, że słodkie życie tez słono kosztuje, proste ma tyle kolorów ile potrafisz w nim dostrzec nie chcę wszystkiego, nie oczekuję wiesz wypasów nie twierdzę, że życie jest tylko wielką stratą czasu staram się dostrzegać to, co ma wartość trzymać się tego, czego trzymać się warto idę do przodu wciąż, choć czasem nie jest łatwo by móc płynąć promem, a nie tu wciąż tą tratwą.
|