A na koniec dnia oprócz kilku ostrych bolacych zakluc tesknoty w samo serce, serwujemy wspomnienie o 3 wspanialych dniach i dwoch kwietniowych nocach spędzonych u mnie, przepelnionych namiętnością, zmyslowoscia i toną smiechu. To były jedne z najpiekniejszych dni jakie przezylismy, ten luz, wiadomo jaki, tyle godzin samotnosci w której moglismy razem latać wyzej i wyzej pod niebem, kino i Ty. Ty, Ty, Ty, Ty, taka cudowna w każdym detalu, z uwaga poswiecona tylko mi, 5 minut po wejściu do domu.
|