Myślę o tym co zrobię gdy skończą mi się pomysły na utwory, które Tobie podsyłam ale to takie przelotne myśli, które nie wzbudzają niepokoju. O tym że nie potrafię posłuchać Twoich rad i idę dalej i nie widzę końca...ale nie chcę żadnego końca. O tym że myśleć o Tobie przestać nie potrafię. Myślę o tym, boję się że pewnego dnia po prostu znikniesz a ja się już nigdy nie będę umiała podnieść do ust kubka z kawą, przekręcić klucza w drzwiach, umyć włosów morelowym szamponem.
|