i jeżeli każdy jest Panem swego losu, to dlaczego po życiowej porażce nie możemy zacisnąć pięści i zrobić coś, żeby następnego dnia wstać i dążyć do tego, żeby było już tylko lepiej? dlaczego stoimy w miejscu, żyjemy wspomnieniami i pozwalamy, żeby los układał nam swój własny scenariusz, zamiast gnać do przodu, naprzeciw wszystkim przeciwnościom? tak po prostu żyć własnym życiem i tworzyć przyszłość, zamiast zatracać się w przeszłości, na którą i tak już nie mamy żadnego wpływu..
|