i tak naprawde chciałabym ,zebys byl teraz obok. mimo tego co sie stalo, nie tylko z nami , ale tez ze swiatem w ktorym zylismy , a ktory zniszczylismy tylko slowami chcialabym wciaz go miec. siegam pamiecia w najdalsze wspomnienia i usmiecham sie do kazdego z nich osobno . wiem , ze bylismy dla siebie wszystkim , chyba nigdy nie zwatpie , ze to co nas laczylo mialo w sobie uczucie. moze nie tę najprawdziwsza milosc, bo ona przeciez nie konczy sie nigdy , ale wiez uzaleznienia, ktora mimo wszystko nie pozwala nam bez siebie zyc. kazdy oddech dedykowany byl nam , bo wtedy jeszcze bylismy "my" . Co sie z nami stalo? jak male dzieci ktorym nudza sie zabawki ,znudzilismy sie soba i chcociaz bolało ,ranilismy sie z premedytacja , byle tylko miec powod do skonczenia czegos, co wtedy bylo wszystkim..
|